Styl Prowansalski

DesignByWomen Styl prowansalski zawiera w sobie wszystko to, co jest mi bliskie: niewymuszoną elegancję, naturalność i bezpretensjonalność.
To styl z historią pozwalającą dopisywać jej dalszy ciąg. To lekkość połączona z wyrafinowaniem o zapachu lawendy.

Styl prowansalski przypomina w wielu miejscach styl rustykalny, bowiem zawiera w sobie domowe ciepło i sielski klimat. Jednak to, co odróżnia oba style, to mniejsze wykorzystanie drewna, a większe kamienia i ceramiki.

Jeśli już mamy wykorzystane drewno, to zazwyczaj w  kuchennych kredensach, stołach z wygiętymi i rzeźbionymi nogami, krzesłach ze zdobieniami.Wszystkie drewniane elementy są naturalnych kolorach lub  malowane w jasnych barwach. DesignByWomenW stylu prowansalskim ważną rolę odgrywają  ciepłe pastele, wszelkie odcienie żółci, ecru, delikatne pomarańcze, róże i fiolety, błękity, a także oliwkowa zieleń.  Rozbielona szarość i zielenie dają charakteru i uszlachetniają wnętrza. Pastele rządzą też na tkaninach obiciowych oraz elementach dekoracyjnych z motywem lawendy, który występuje na przedmiotach codziennego użytku.

W stylu prowansalskim możemy też często znaleźć bardziej eleganckie dodatki, takie jak dekoracyjne żyrandole i świeczniki, porcelanowe naczynia (dzbanki, patery, talerze), parawany,  duże, stojące lustra w rzeźbionych ramach, a także przedmioty wykonane z naturalnych surowców, jak wiklinowe kosze.  Styl prowansalski to swobodna elegancja z kroplą patyny urozmaicona prowansalską prowincją kwitnącej lawendy. 

Anna

DesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenzdjęcia:decordeprovence.blogspot.com, facebook.com/shabbychicMaria

Dzień Dziecka – wspólne gotowanie i pieczenie

Za kilka dni Dzień Dziecka, kiedyś wyczekiwane święto stało się teraz dniem stresu i paniki. Co zrobić, co kupić, czym zaskoczyć nasze, bądź, jak to jest w moim przypadku, malucha przyjaciółki?- a przede wszystkim jak miło spędzić ten dzień.DesignByWomen Czego pragną dzieci? Wcale nie kolejnych zabawek, atrakcyjnych podróży czy nowych ciuchów. Dziecko chce dwóch rzeczy: żeby jego rodzice się kochali oraz żeby miało się z kim bawić. A wspólne gotowanie może być wspaniałą okazją do zacieśniania więzi oraz formą nauki poprzez zabawę.

Ostatnio będąc w księgarni dokonałam masowej konsumpcji w postaci kolorowanek, wycinanek, książeczek.  Jedna z nich szczególnie mnie zainspirowała – przygody kulinarne Cecylki Knedelek. Znowu poczułam się jakbym miała 5 lat i asystowała mamie przy robieniu konfitur. Wspomnienie bezcenne.  Nie ma bowiem nic bardziej inspirującego, twórczego i przyjemnego niż tworzenie czegoś z niczego, a kuchnia jest takim fascynującym miejscem…

Jako odstrzelona ciotka, która nie martwi się przy DesignByWomengotowaniu rozsypaną solą czy upapraną podłogą (bo nie ma tak na co dzień- uff …) gotowanie z dziećmi jest dla mnie świetną zabawą, ale też okazją by nawiązać lepszą więź. Wspólne przygotowywanie posiłków pełni także funkcję wychowawczą –  zespołową oraz uczy  porządku. Zawsze jednak pamiętam o zasadach bezpieczeństwa. Dziecko nie może mieć dostępu do piekarnika ani kuchenki – dlatego polecam blokady dostępne w sklepach budowlanych.  Uważam też na szuflady, by maluch nie przyciął sobie paluszków  drzwiczkami szafek. Wszystkie ostre przedmioty trzymam  wysoko,
z dala od zasięgu ciekawskich małych rączek. Nauczona traumatycznym wspomnieniem
z dzieciństwa, staram się też młodszym dzieciom nie dawać suchej kaszy, fasoli itp., którymi mogą się zakrztusić lub wetknąć sobie do nosa lub ucha.

Jedną z form  celebracji gotowania jest zakładanie stroju kucharza, koniecznie  fartuszka i czapki kucharskiej. Dobrze jest zaopatrzyć się w mały fartuch – będzie chronił ubranka przed zabrudzeniem i sprawi wielką frajdę DesignByWomenmałemu kucharzowi (ja taki  podręczny zestaw zakupiłam)– oraz stołeczek, dzięki któremu będzie mogło samo dosięgnąć blatu. Staram się przy tym dużo opowiadać, tzn. dużo gadam, co i dlaczego robię, odpowiadam na proste pytania, co jest czym, dzięki temu maluch wie, co robię, a tym samym będzie się czuł ważny i potrzebny. Ugniatanie, miksowanie, dekorowanie –prawie tak jak wiele lat temu w piaskownicy….nauka poprzez zabawę: samodzielności, odpowiedzialności, cierpliwości i otwartości na nowe smaki.

Gotowanie z dzieckiem to jak wchodzenie do komnaty czarnoksiężnika… a ja lubię takie czary…

Życzę Wam dobrej zabawy przy wspólnym gotowaniu, pieczeniu i smakowaniu…

Anna

DesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenzdjęcia: www.bellacupcakes.blogspot.co.nz

DesignByWomenzdjęcie:www.designbywomen.pl

Książka-idealny prezent na Dzień Dziecka

DesignByWomenKsiażka O Zajacu, który szukał Swojego Miejsca Agaty Baranowskiej to mądra, wzruszająca opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. O tym, że każde  doświadczanie nas czegoś uczy i wzbogaca, choć nie zawsze jest to łatwe. To pochwała aktywnej postawy
w życiu i próba dodania dzieciom odwagi do działania w przyszłości. To zachęta do wykonania pierwszego kroku.(…) pokonać lęk przed nieznanym światem i wyruszyć w podróż w poszukiwaniu Swego Miejsca.

Co ciekawe, książka Agaty Baranowskiej chyba bardziej podoba się dorosłym czytelnikom, być może poprzez niezwykłe ilustracje wykonane w akwareli.

Doskonały prezent na Dzień Dziecka!

Anna

Książka

Szczerze polecam Podróże konika morskiego Petra Šabacha wszystkim, którym nieobce jest poczucie humoru i dystans do otaczających spraw.

 Bohaterem  tej książki jest młody mężczyzna, ojciec i mąż, który zostaje w domu, by opiekować się trzyletnim synkim, podczas gdy jego żona wraca do kariery naukowej. Temat niezwykle żywy obecnie, przy wielu dyskusjach na temat równouprawnienia roli matki i ojca w wychowaniu dzieci.

Podróże konika morskiego to napisany w formie  pamiętnika dziennik młodego ojca na urlopie tacierzyńskim. Z humorem i wdziękiem napisana książka, o tym jak być ojcem i nie zwariować – poradzić sobie z założeniem pieluchy, przypalonym mlekiem czy zgubionym dzieckiem w sklepie monopolowym. To obowiązkowa lektura każdego rodzica, obdarzonego poczciem humoru i dystnasem do siebie.

Niech najlepszą rekomendacją będzie Mariusz Szczygieł- dziennikarz, pisarz, czechofil: „Każdy Czech wie, kto to jest Petr Šabach. Chyba każdy Czech go czytał, a jak nie czytał, to widział w kinie film na podstawie jego opowiadania. Bo wszystkie najpopularniejsze czeskie filmy ostatnich lat powstają według pomysłów Šabacha. Można więc powiedzieć, że Czesi w naszych głowach są stworzeni przez Šabacha. Nie ma od niego ucieczki.”

Miłej lektury

Anna

Pastele – Najmodniejsze kolory sezonu wiosna-lato 2012

Pudrowe róże, rozbielone błękity, blade zielenie z delikatną nutą mięty, to kolory bezwzględnie obowiązujące w sezonie wiosenno-letnim 2012.

Cenimy je za słodycz, wdzięk i romantyzm, jaki wprowadzają do wnętrza. Pastelowe kolory pasują do aranżacji wnętrz w stylu vintage i w stylu angielskim. Subtelne dodatki
w pastelowych barwach świetnie sprawdzą się w stylu skandynawskim.

Anna

DesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenDesignByWomenzdjęcia:www.traditionalhome.com, www.housebeautiful.com, www.houseofturquoise.com

26 maja świętujmy Dzień Matki

Mama – najbardziej magiczne słowo, które wzbudza miłość, wzruszenie, szacunek….to jedno z pierwszych słów wypowiadane przez dziecko….

Dzień Matki to święto z długą historią, sięgającą czasów starożytnych. Początki tego święta sięgają starożytnej Grecji, kiedy to składano hołd bogini Rei, żonie Kronosa, matce wszechświata oraz wszystkich bóstw.

Współczesny Dzień Matki nosi w sobie wiele pozostałości po starożytnych czasach.

 

Szczególne miejsce zajmuje  Dzień Matki w Polsce, co wiąże się z szeroko obchodzonym kultem maryjnym. Czasy rozbioru, fala pozytywizmu wykształciła dodatkowo w rodakach  Kult Matki-Polki,  bowiem to na ich  barkach  spoczęło utrzymanie  rodziny oraz wychowanie dzieci w duchu patriotyzmu. Pomimo dużego szacunku, jakim cieszą się matki w naszym kraju, samo święto ustanowiono jednak d późno w porównaniu do innych europejskich krajów. Po raz pierwszy w Polsce Dzień Matki  świętowany był w 1914 roku w Krakowie i od tego czasu na stałe wszedł do naszych kalendarzy.

Mama jest dla nas wyjątkową osobą, dzięki której doświadczamy wszystkich uroków życia, nasz wzór i przyjaciółka w jednej osobie. Mam nadzieję, że wszystkie Mamy będą czuły się szanowane i doceniane nie tylko w tym szczególnym dniu.

Dlatego sklep DesignByWomen.pl poleca kilka drobiazgów, dostępnych na każdą kieszeń, które z pewnością przypadną każdej mamie do gustu, jak na przykład śliczną paterę Cremosa czy też urocze i niezwykle praktyczne  miseczki z serduszkiem  oraz jako dodatek do każdego innego prezentu zawieszkę z ptaszkiem w kształcie serduszka.

 

Niezależnie od tego, w jaki sposób będziecie chcieli uczynić ten dzień wyjątkowym, nie zapomnijcie szepnąć Waszym Mamom najważniejszych dwóch słów, które zazwyczaj w kołowrotku codzienności,  gdzieś nam wszystkim umykają.

pozdrawiam

Anna

 

 

 

 

zdjęcia:  DesignByWomen, 4inspireddesign

 

Kruche ciasto z rabarbarem

Pamiętam, jak będąc dzieckiem, przynosiłam z ogrodu rabarbar, wkładałam go do cukru i jadłam, chociaż był bardzo kwaśny. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Mimo, że lubię rabarbar tak jak kiedyś, to jednak wykorzystuję go przede wszystkim do pieczenia ciasta. Położony na kruchym spodzie i przykryty kruszonką smakuje wyśmienicie. Nic tak nie przypomina mi początku lata, jak to ciasto.

Długo szukałam sposobu na idealne, kruche ciasto. Znalazłam go na kwestiasmaku.com

Obie mąki przesiewam na stolnicę. Dodaję cukier i pokrojone w kostkę masło. Następnie, szerokim nożem, siekam wszystkie składniki na małe kawałki. Kiedy ciasto zaczyna przypominać kruszonkę, dodaję do niego jajko i żółtko. Szybko zagniatam całość i formuję dwie kule. Jedna powinna być odrobinę mniejsza bo będzie przeznaczona na kruszonkę. Z drugiej upieczony będzie spód. Oba kawałki wkładam na godzinę do lodówki.

W międzyczasie przygotowuję rabarbar. Kroję go na centymetrowe kawałki, wkładam do miski i dodaję miód, cukier oraz cukier wanilinowy. Całość mieszam i odstawiam w chłodne miejsce. Owoce puszczą sok więc należy pamiętać, aby przed wyłożeniem ich na ciasto, dobrze je odcedzić.

Włączam piekarnik i nastawiam temperaturę na 180 st. C. Przygotowuję blachę wkładając do niej papier do pieczenia, albo tradycyjnie smarując masłem i posypując bułką tartą. Wyjmuję większą kulę ciasta z lodówki i posypując stolnicę mąką, delikatnie je rozwałkowuję. Dobrze, jeśli uda się rozwałkować kawałek, który idealnie pokryje spód blachy. Jeśli tak się nie stanie to też nie będzie problemu. Po prostu trzeba będzie resztę spodu dokleić z ciasta, które zostało. Na wysokość ok 2 cm wyklejam również boki blachy. Tak przygotowane ciasto nakłuwam gęsto widelcem i wkładam do piekarnika na 25 minut. Kiedy spód jest już podpieczony, wykładam na niego rabarbar i ścieram, na tarce o dużych oczkach, pozostałą część ciasta. Ktoś może mi zarzucić, że nie jest to prawdziwa kruszonka i całkowicie się z nim zgadzam, ale uwierzcie mi, że góra ciasta będzie tak krucha, że inaczej, jak kruszonką, tego nazwać nie mogę. Całość wstawiam do piekarnika i piekę 60 minut. Teraz jeszcze chwila aby ciasto wystygło.

Smacznego!                                                                                                                  Joanna

Składniki:

300 g mąki pszennej (tortowej), 200 g mąki ryżowej (może być ziemniaczana), 150 g cukru trzcinowego, 1 łyżeczka cynamonu, 270 g zimnego masła, 1 jajko, 1 żółtko

700 g rabarbaru, 3 łyżki płynnego miodu, 5 łyżek białego cukru, cukier wanilinowy

Czas pieczenia:

25 minut podpieczenie spodu, plus 60 minut pieczenie ciasta

Blaszka o wymiarach 20×30 cm